O utworze
Boże, coś Polskę
AkompaniamentChoć obecnie hymn Boże, coś Polskę należy do kanonu polskich kompozycji patriotycznych, pierwsza wersja jego tekstu została napisana, by uczcić… rosyjskiego cara, Aleksandra I. Alojzy Feliński, wzorując się na brytyjskim hymnie God Save the King, rozbrzmiewającym wówczas na wielu europejskich dworach monarszych, przedstawił tekst opatrzony tytułem Hymn. Muzykę do tego tekstu napisał Jan Nepomucen Kaszewski (1783–1845). Efekt pracy obu artystów został przyjęty przychylnie przez carskie władze, autor muzyki otrzymał nawet medal z rąk wielkiego księcia Konstantego. Tekst pieśni opublikowany został w jednym z lipcowych numerów „Gazety Warszawskiej” w 1816 r. Opatrzono go wiernopoddańczym komentarzem o treści:
Oby te modły z głębi przejętych wdzięcznością serc, wznoszone do Boga w stolicy Królestwa, i od wiernego ludu w całym kraju powtarzane, przedłużyły w późne lata najdroższe życie Aleksandra I, najukochańszego Monarchy i Ojca naszego, któremu tak wiele dobrodziejstw winni jesteśmy.
W 1818 r. Hymn Felińskiego wraz z muzyką Kaszewskiego wydano jako odrębny druk, pod zmienionym tytułem Pieśń narodowa za pomyślność Króla. Początkowo wykonywano ją u warszawskich karmelitów w niedzielne nabożeństwa, którym towarzyszyły organizowane z polecenia księcia Konstantego widowiskowe parady wojskowe. Sławiąca cara pieśń śpiewana była przez uzdolnionych muzycznie żołnierzy służących na co dzień w armii Królestwa Polskiego, nad którą władzę dzierżył książę Konstanty.
W okresie powstania listopadowego pieśń zmieniła swoją lojalistyczną wymowę. Z tekstu Felińskiego usunięto dwie końcowe zwrotki, zaś w pozostałych pominięto lub poddano modyfikacji fragmenty odnoszące się do cara. Dodano do niego też dwie strofy Hymnu do Boga o zachowaniu wolności Antoniego Góreckiego (1787–1861). Melodia pióra Kaszewskiego została z kolei wyparta przez melodię XVIII -wiecznej pieśni Serdeczna Matko, która, jak wykazały późniejsze badania, okazała się identyczna z arią pochodzącą z francuskiej opery Le secret Jean-Pierre’a Soliégo, granej w 1806 r. w Warszawie.
Zawierająca wątki mesjanistyczne pieśń rozbrzmiewała podczas kolejnych polskich zrywów narodowych, stanowiąc manifestację uczuć patriotycznych oraz jednocząc wyznających odmienne poglądy polityczne Polaków. Jej tekst był poddawany rozlicznym rozszerzeniom, przeróbkom, parafrazom i trawestacjom, których charakter uzależniony był od aktualnej sytuacji kraju. Obecnie wykonuje się pierwszą i drugą strofę tekstu Felińskiego wraz ze zmienionym refrenem.
Pieśń była jedną z głównych konkurentek Mazurka Dąbrowskiego do miana hymnu narodowego, co świadczy o jej wysokiej randze w polskim repertuarze patriotycznym. Współcześnie, ze względu na narodowo-religijny charakter pieśni, wykonuje się ją najczęściej w przestrzeni sakralnej, gdzie refren bywa przez śpiewających spontanicznie zmieniany w zależności od postrzegania polskiej rzeczywistości („Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie!” / „Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!”).
Tekst
otaczał blaskiem potęgi i chwały,
coś ją osłaniał tarczą swej opieki
od nieszczęść, które przygnębić ją miały.
Przed Twe ołtarze zanosim błaganie:
Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie!
2. Ty, któryś potem, tknięty jej upadkiem,
wspierał walczących za najświętszą sprawę,
a chcąc świat cały mieć jej męstwa świadkiem,
w nieszczęściach samych pomnażał jej sławę.
Przed Twe ołtarze…