O utworze
Do broni!
AkompaniamentPodczas drugiej wojny światowej Armia Krajowa, chcąc wzmocnić morale polskiego narodu i polskiego wojska, apelowała do artystów o tworzenie patriotycznego repertuaru. Na jej wezwanie odpowiedzieli tak wybitni kompozytorzy jak Andrzej Panufnik, Jan Ekier i Witold Lutosławski. Zapisy ich dzieł były kopiowane i rozpowszechniane wśród mieszkańców walczącej Warszawy. Po zakończeniu wojny wydano je nakładem Polskiego Wydawnictwa Muzycznego w serii Pieśni Walki Podziemnej.
Pieśń Do broni! jest drugą z cyklu pięciu pieśni na głos i fortepian skomponowanych podczas wojny przez Witolda Lutosławskiego. Pozostałe utwory wchodzące w skład zbioru to: Żelazny marsz (sł. Stanisław Ryszard Dobrowolski), Przed nami przestrzeń otwarta (sł. Zofia Zawadzka), Jedno słowo, jeden znak (sł. Zofia Zawadzka) oraz Wesoły pluton (sł. prawdopodobnie Henryk Huzik). Pieśń Do broni! jest bojowym marszem, wzywającym Polaków do walki z niemieckim okupantem i wzięcia odwetu za doznane krzywdy („Za Palmiry, za Oświęcim”).
W dobie obowiązywania w Polsce realizmu socjalistycznego, kiedy usiłowano zmusić artystów do tworzenia dzieł gloryfikujących ustrój komunistyczny, Lutosławskiemu wytknięto napisanie kilku pieśni na zamówienie Armii Krajowej. Kompozytorowi dano wówczas do zrozumienia, że powinien stworzyć kilka – bardzo pożądanych wówczas – pieśni masowych, co pomogłoby puścić w niepamięć fakt powstania dzieł dla „wrogów ludu”, za których powojenne władze komunistyczne uznały żołnierzy walczących w oddziałach Armii Krajowej.
Tekst
długoś czekał, rwał się, szarpał
pod kulami, pod batami niczym zwierz,
ciągle padał ktoś pod ciosem,
ciągle: dołącz, gódź się z losem,
trzeba było, taki rozkaz, sam to wiesz!
Do broni! Do broni! Do broni!
Ojczyzno! Czas! Do walki synów budź!
Do broni! Do broni! Do broni!
Warszawa! Kraków! Gdynia! Poznań! Łódź!
By wolność zdobyć w krwawym trudzie,
równość, braterstwo wszystkich ludzi.
Do broni! Do broni! Do broni!
2. Dzisiaj nasze święto święcim,
za Palmiry, za Oświęcim
i za krew, co wsiąkła w bruki wszystkich miast,
za milczących bohaterów
pod kolbami rewolwerów
i tych, którym płuca rwał dławiący gaz.
Do broni! Do broni! Do broni!…
3. Już się zaczął krwawy pościg,
bez wytchnienia, bez litości,
pruj ciosami, szyj seriami celnych kul,
czy to w słońcu, czy wśród błota,
naszą linią Maginota
każdy kamień, każde drzewo, każdy mur!
Do broni! Do broni! Do broni!…
4. Gniew już wezbrał siłą taką:
rwie z ataku do ataku,
by huragan z naszej ziemi wroga zmiótł.
W grzmotach sztandar się rozwinie:
Nie zginęła i nie zginie,
póki żyje, póki walczy polski lud!
Do broni! Do broni! Do broni!…