O utworze
Przybyli ułani pod okienko
AkompaniamentPrzybyli ułani; Pieśń czwartego szwadronu
Pełna wdzięku piosenka Przybyli ułani pod okienko cieszyła się statusem jednej z najbardziej popularnych pieśni legionowych. Wykonuje się ją na melodię bliżej obecnie nieznanej pieśni ludowej, z charakterystycznymi krakowiakowymi formułami rytmicznymi. Autorem słów pieśni był Feliks Gwiżdż, pseud. „Stryk”, który w 1916 r. podczas służby wojskowej w Legionach Polskich napisał liczący podobno sześć zwrotek tekst. Bardzo szybko tekst ten zaczął być przez żołnierzy Piłsudskiego uzupełniany nowymi – także tymi o nieco frywolnej treści – zwrotkami.
Tytuł pieśni posłużył za nazwę filmowej komedii obyczajowej Sylwestra Chęcińskiego (ur. 1930) z 2005 r. opowiadającej o świętowaniu na polskiej prowincji wyzwolenia wsi z rąk Rosjan podczas wojny polsko-bolszewickiej. Bohaterowie filmu Przybyli ułani przygotowują się do święta i – mając na uwadze jedynie własne spodziewane korzyści – urządzają mistyfikację polegającą na stworzeniu seniorowi rodziny legionowej, oczywiście zupełnie nieprawdziwej, przeszłości. W warstwie muzycznej filmu pojawia się pieśń Przybyli ułani pod okienko, wykonywana przez wiejskiego akordeonistę, który przeobraża ją w Suliko – ulubioną gruzińską pieśń Józefa Stalina.
Tekst
przybyli ułani pod okienko,
pukają, wołają: „Puść, panienko!”,
pukają, wołają: „Puść, panienko!”
2. „O Jezu, a cóż to za wojacy?”
„O Jezu, a cóż to za wojacy?”
„Otwieraj, nie bój się, to czwartacy,
Otwieraj, nie bój się, to czwartacy.
3. Przyszliśmy tu poić nasze konie,
przyszliśmy tu poić nasze konie,
za nami piechoty pełne błonie,
za nami piechoty pełne błonie”.
4. „O Jezu, a dokąd Bóg prowadzi?”
„O Jezu, a dokąd Bóg prowadzi?”
„Warszawę odwiedzić byśmy radzi,
Warszawę odwiedzić byśmy radzi.
5. Gdy zwiedzim Warszawę, już nam pilno,
Gdy zwiedzim Warszawę, już nam pilno
zobaczyć to nasze stare Wilno,
zobaczyć to nasze stare Wilno”.