O utworze

Róbmy swoje

AkompaniamentAkompaniament

Kolekcje Muzyka w czasach cenzury

Napisaną w latach 80. piosenkę Róbmy swoje niezwykle często zatrzymywała PRL-owska cenzura, zabraniając Wojciechowi Młynarskiemu wykonywania jej w trakcie estradowych występów. Sam utwór bardzo szybko doczekał się statusu jednego z najbardziej niepoprawnych politycznie, według cenzorów, zachęcających do walki z komunizmem, utworów popularnego satyryka i poety. Podczas jednej z podjętych prób obrony utworu przed zakusami cenzury Młynarski dowiedział się od urzędnika, że gdy Polak śpiewa „róbmy swoje”, to wiadomo, co ma na myśli.

O popularności i sile oddziaływania piosenki Młynarskiego i Wasowskiego świadczy to, że cytowana była zarówno przez przedstawicieli antykomunistycznej opozycji, jak i przez władze ludowe. Jej słowa przytaczał i Lech Wałęsa, zwracający się do strajkujących stoczniowców („Najlepiej, tak jak radzi Młynarski, róbmy swoje”), i Wojciech Jaruzelski, zachęcający komunistów do konsekwencji i determinacji w działaniu („My, towarzysze, róbmy swoje”). Ze względu na to Młynarski poczuł się zobowiązany skomentować tę sytuację i dopisał do piosenki suplement, w którym zawarł znamienną myśl, że „gdy to samo śpiewa dwóch, to nie to samo znaczy”.

Poza lekką i przyjemną muzyką Wasowskiego, utrzymaną w kabaretowej konwencji, piosenka Róbmy swoje stanowiła artystyczne remedium na bolączki Polaków żyjących w trudnej PRL-owskiej rzeczywistości, zachęcając ich do wytrwania i uporu w codziennym działaniu, na miarę każdego obywatela. Młynarski stał się orędownikiem tezy, że zawsze można coś pozytywnego zrobić, nawet jeśli możliwości działania wydają się mocno ograniczone.

Tekst

1. Raz Noe wypił wina dzban
i rzekł do synów: „Oto
przecieki z samej góry mam,
chłopaki, idzie potop.
Widoki nasze marne są
i dola przesądzona,
rozdzieram oto szatę swą,
chłopaki, jest już po nas”.
A jeden z synów, zresztą Cham,
rzekł: „Taką tacie radę dam:

Róbmy swoje,
pewne jest to jedno, że
róbmy swoje,
póki jeszcze ciut się chce.
Skromniutko, ot, na własną miarkę,
majstrujmy coś, chociażby arkę, tatusiu,
róbmy swoje, róbmy swoje,
może to coś da? Kto wie?”

2. Raz króla spotkał Kolumb Krzyś,
a ten mu rzekł: „Kolumbie,
idź do lekarza jeszcze dziś,
nim legniesz w katakumbie,
nie ciekaw jestem, co kto truć
na twoim chce pogrzebie,
palenie rzuć, pływanie rzuć
i zacznij dbać o siebie!”
A Kolumb skłonił się jak paź,
po cichu tak pomyślał zaś:

„Róbmy swoje,
pewne jest to jedno, że
róbmy swoje,
póki jeszcze ciut się chce.
I zamiast minę mieć ponurą,
skromniutko, ot, z Ameryk którą odkryjmy.
Róbmy swoje, róbmy swoje,
może to coś da? Kto wie?”

3. Napotkał Nobla kumpel raz
i tak mu rzekł: „Alfredzie,
powiedzieć to najwyższy czas,
że marnie ci się wiedzie,
choć do retorty wciąż cię gna,
choć starasz się do świtu,
ty prochu nie wymyślisz, a
tym bardziej dynamitu!”
A Nobel spłonił się jak rak,
po cichu zaś pomyślał tak:

„Róbmy swoje,
pewne jest to jedno, że
róbmy swoje,
póki jeszcze ciut się chce.
W myśleniu sens, w działaniu racja,
próbujmy więc, a nuż fundacja wystrzeli?
Róbmy swoje, róbmy swoje,
może to coś da? Kto wie?”

4. Ukształtowała nam się raz
opinia, mówiąc: „Kurczę,
rozsądku krztyny nie ma w was,
inteligenty twórcze,
na łeb wam wali się ten kram
aż sypią się zeń drzazgi,
o skórze myśleć czas, a wam,
wam w głowie wciąż drobiazgi”.
Opinia sroga to, że hej,
odpowiadając przeto jej:

„Róbmy swoje,
pewne jest to jedno, że
róbmy swoje,
bo jeżeli ciut się chce,
drobiazgów parę się uchowa:
kultura, sztuka, wolność słowa. Kochani,
Róbmy swoje, róbmy swoje,
może to coś da? Kto wie?

Róbmy swoje,
a ty, widzu, brawo bij,
róbmy swoje,
a ty nasze zdrowie pij.
Niejedną jeszcze paranoję
przetrzymać przyjdzie, robiąc swoje, kochani,
róbmy swoje, róbmy swoje
żeby było na co
żeby było na co
żeby było na co wyjść!”

Słowa

Wojciech Młynarski

Ukończył polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim (1963). Już w czasie studiów debiutował jako autor tekstów piosenek w studenckim klubie Hybrydy. W latach 60. współpracował z warszawskimi kabaretami (m.in. Dreszczowiec, Pod Papugami, Dudek). Począwszy od 1963 r. regularnie gościł na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, gdzie zdobywał liczne nagrody zarówno...
Więcej

Muzyka

Jerzy Wasowski

Absolwent Wydziału Elektromechaniki Politechniki Warszawskiej. Od 1938 r. pracował w Polskim Radiu w amplifikatorni oraz dziale nagrań i transmisji. Gdy wraz z wybuchem wojny uszkodzony został nadajnik radiowy Warszawy II, jego naprawy dokonał Wasowski (sygnał został wznowiony 7 września). W czasie okupacji wyjechał do Trzebienia i tam, w domu...
Więcej

Opracowanie

Magdalena Kruszewska-Pulcyn

Absolwentka Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie, wydziału Dyrygentury Chóralnej, Edukacji Muzycznej, Muzyki Kościelnej, Rytmiki i Tańca. Na fortepianie gra od 3 roku życia. Od 1998 roku jej praca dydaktyczna obejmuje rytmikę, kształcenie słuchu, teorię oraz historię muzyki, jest też współprowadzącą zajęcia z  piosenki aktorskiej. Jest wykładowcą akademickim,...
Więcej

Utwór znajdziesz tutaj

Akompaniamenty

Przejdź na stronę MULTIMEDIA z nagraniami wybranych utworów oraz akompaniamenami.

Przejdź do multimediów