O utworze
Sierpień ’80
AkompaniamentSierpień 1980
Tekst piosenki, opatrzony pierwotnie tytułem Sierpień 1980, został napisany przez Andrzeja Waligórskiego pod wpływem przełomowych wydarzeń mających miejsce w 1980 r., rozpoczętych falą protestów w zakładach pracy w różnych regionach Polski i zakończonych podpisaniem porozumień sierpniowych uwzględniających 21 postulatów zgłoszonych przez strajkujących.
Muzykę do słów Waligórskiego najpierw napisał Maciej Pietrzyk (ur. 1944). Bardziej popularne stało się jednak późniejsze muzyczne opracowanie tekstu, którego autorem był Aleksander Grotowski. Na jego użytek poeta zmodyfikował wiersz, by ten lepiej współgrał z nową melodią.
Słowa Waligórskiego przepełnione są wiarą w trwałość podpisanych porozumień porównanych do dokerskiego nitu. Funkcję muzycznego refrenu pełnią słowa zaczerpnięte z Bagnetu na broń Władysława Broniewskiego („Są w ojczyźnie rachunki krzywd, / obca dłoń ich też nie przekreśli”).
Wywalczona przez strajkujących względna wolność Polaków, z której duma pobrzmiewała w piosence Waligórskiego i Grotowskiego – trwała jednak krótko. Już 13 grudnia 1981 r. wprowadzono stan wojenny, niweczący efekty porozumień sierpniowych.
Tekst
bo nas byle kto na siłę rozczulał,
pełnym blaskiem zalśniło spod rdzy
wyświechtane niegdyś słowo „postulat”.
I już nie brzmi dla młodych jak szyfr
stary wiersz o współczesnej treści:
„Są w ojczyźnie rachunki krzywd,
obca dłoń ich też nie przekreśli”.
2. Niech zostaną w nas te noce nieprzespane
i te bramy fabryczne wśród kwiatów,
gdy przestała nagle być sloganem
dyktatura proletariatu.
I gdy słuchał w napięciu, kto żyw,
niespokojnych, niepewnych wieści:
„Są w ojczyźnie rachunki krzywd,
obca dłoń ich też nie przekreśli”.
3. Będą z tego i legendy, i sagi,
będą wiedzieć przyszłe pokolenia,
że raz kiedyś narodowe flagi
wywieszono bez rozporządzenia,
że się zdarzył narodowy zryw,
że Polacy rzekli, gdy się zeszli:
„Są w ojczyźnie rachunki krzywd,
obca dłoń ich też nie przekreśli”.
4. Wierzę w każdy przyszły rok, dzień, miesiąc,
pracowitszy, obfitszy, łaskawszy,
wierzę bowiem w sierpień ’80,
co, strzeżony, pozostanie w nas na zawsze
jak solidny dokerski nit,
jak ten wiersz, co powiada nam, że jeśli
są w ojczyźnie rachunki krzywd,
obca dłoń ich też nie przekreśli.