O utworze
Ułani, ułani, malowane dzieci
AkompaniamentUłani, ułani; Hej, hej, ułani
Choć piosenkę tę szczególnie upodobali sobie żołnierze kawalerii walczący w Legionach Piłsudskiego, jej rodowód jest dużo starszy. Powstała podobno jeszcze w czasach Księstwa Warszawskiego. Do obecnych czasów nie przetrwała informacja o autorach słów i melodii. Najwcześniejszy wariant tekstowy został zanotowany w wydanym w 1833 r. we Lwowie przez Wacława z Oleska, czyli Wacława Michała Zaleskiego (1799–1849) zbiorze Pieśni polskie i ruskie ludu galicyjskiego w opracowaniu na głos i fortepian Karola Lipińskiego. Na popularność pieśni złożyły się mazurowa rytmika i tekst – choć z biegiem czasu rozbudowywany o kolejne zwrotki i przywodzący na myśl sentymentalny sposób obrazowania – kształtujący pozytywny, niebywale atrakcyjny dla płci pięknej wizerunek polskiego żołnierza. Refren został dodany do pieśni niedługo przed wybuchem pierwszej wojny światowej.
Tekst
niejedna panienka za wami poleci.
Hej, hej, ułani, malowane dzieci,
niejedna panienka za wami poleci.
2. Nie ma tego domu, nie ma i tej chatki,
żeby nie kochały ułana mężatki.
Hej, hej, ułani, nie ma takiej chatki,
żeby nie kochały ułana mężatki.
3. Jedna umierała, jeszcze się pytała:
„Czy na tamtym świecie ułani będziecie?”.
Hej, hej, ułani, jeszcze się pytała:
„Czy na tamtym świecie ułani będziecie?”.
4. Ułani, ułani, siwe konie macie,
pojadę za wami, jednego mi dacie.
Hej, hej, ułani, siwe konie macie,
pojadę za wami, jednego mi dacie.
5. W okieneczku stała, chusteczką wiewała:
„Wróć się, mój Jasieńku, będę cię kochała”.
Hej, hej, ułani, chusteczką wiewała:
„Wróć się, mój Jasieńku, będę cię kochała”.