O utworze

Marsz Sybiraków

AkompaniamentAkompaniament

Hymn Związku Sybiraków

Kolekcje Żołnierski trud - pieśni II wojny światowej

Dla wielu pokoleń Polaków słowo „Sybir” było synonimem męczeństwa i katorgi, a samo jego brzmienie budziło grozę i przerażenie. Pierwsze zsyłki Polaków niepokornych wobec rosyjskich władz na położoną w głębi Rosji Syberię rozpoczęły się niedługo po upadku konfederacji barskiej i trwały nieprzerwanie aż do drugiej połowy XX stulecia. Zesłania na Sybir były okrutnym narzędziem represji wobec przedstawicieli narodu polskiego. Stanowiły także instrument zastraszania Polaków pozostających w podzielonym przez zaborców kraju. Przyczyniły się do śmierci wielu istnień ludzkich, nienawykłych do niezwykle trudnych warunków życia na Syberii. Na Sybir można było trafić pod lada pretekstem wraz z całą rodziną. Zesłańcy – najczęściej więźniowie polityczni – stanowili darmową siłę roboczą, niewielu z nich było dane powrócić do ojczyzny po odbyciu kary.

Powstały w latach 90. XX wieku Marsz Sybiraków upamiętnia wszystkich polskich zesłańców, zarówno tych wywiezionych jeszcze w czasach Imperium Rosyjskiego, jak i tych deportowanych z rozkazu władz radzieckich. Podniosłą i pełną liryzmu pieśń skomponował Czesław Majewski do słów Mariana Jonkajtysa. Jest ona przejmującym zapisem tragicznych doświadczeń wielu pokoleń sybiraków. Pieśń ogłoszona została oficjalnym hymnem reaktywowanego w 1989 r. Związku Sybiraków.

Tekst

1. Z miast kresowych, wschodnich osad i wsi,
z rezydencji, białych dworków i chat
myśmy wciąż do Niepodległej szli,
szli z uporem, ponad dwieście lat.

Wydłużyli drogę carscy kaci,
przez Syberię wiódł najkrótszy szlak,
i w kajdanach szli konfederaci,
mogiłami znacząc polski trakt.

Z insurekcji kościuszkowskiej, z powstań dwóch,
szkół, barykad Warszawy i Łodzi
Konradowski unosił się duch
i nam w marszu do Polski przewodził.

A myśmy szli i szli, dziesiątkowani!
Przez tajgę, stepy, plątaniną dróg!
A myśmy szli i szli, niepokonani!
Aż Cud nad Wisłą darował nam Bóg!

2. Z miast kresowych, wschodnich osad i wsi,
szkół, urzędów, kamienic i chat
myśmy znów do Niepodległej szli,
jak z zaboru, sprzed dwudziestu lat.

Bo od września, od siedemnastego,
dłuższą drogą znów szedł każdy z nas:
przed lód spod bieguna północnego,
przez Łubiankę, przez katyński las!

Na nieludzkiej ziemi znowu polski trakt
wyznaczyły bezimienne krzyże…
Nie zatrzymał nas czerwony kat,
bo przed nami Polska, coraz bliżej!

I myśmy szli i szli, dziesiątkowani!
Choć zdradą pragnął nas podzielić wróg...
I przez Ludową przeszliśmy, niepokonani,
aż Wolną Polskę raczył wrócić Bóg!

Słowa

Marian Jonkajtys

Po wybuchu drugiej wojny światowej jego rodzinny Augustów znalazł się pod okupacją sowiecką. W 1940 r. Jonkajtys wraz matką i czterema siostrami został wywieziony do północnego Kazachstanu. Wróciwszy do kraju w 1946 r., uczęszczał do Liceum Ogólnokształcącego im. B. Limanowskiego w Warszawie. Następnie, po dwóch latach studiowania rusycystyki na...
Więcej

Muzyka

Czesław Majewski

Naukę muzyki rozpoczął zaraz po wojnie jako sześcioletni chłopiec. Uzyskał dyplom Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej (obecnie Akademia Muzyczna im. Grażyny i Kiejstuta Bacewiczów) w Łodzi w klasie fortepianu Emmy Altberg. Jeszcze w czasie studiów podjął współpracę z prowadzoną przez Henryka Debicha Orkiestrą Rozrywkową PRiTV, występował także z zespołem Andrzeja...
Więcej

Opracowanie

Kuba Stankiewicz

Od wielu lat należy do ścisłej czołówki polskich pianistów jazzowych. W drugiej połowie lat osiemdziesiątych grał z zespołem Jana Ptaszyna Wróblewskiego, później z kwintetem i kwartetem Zbigniewa Namysłowskiego. W latach 1987-1990 studiował w Berklee College of Music w Bostonie (dyplom w klasie fortepianu), zdobywając Nagrodę Oscara Petersona. Był półfinalistą...
Więcej

Utwór znajdziesz tutaj

Akompaniamenty

Przejdź na stronę MULTIMEDIA z nagraniami wybranych utworów oraz akompaniamenami.

Przejdź do multimediów