O utworze
Marsz strzelców
AkompaniamentPieśń strzelców; Hej, strzelcy, wraz!; Marsz strzelców Powstania 1863 roku
Władysławowi Ludwikowi Anczycowi przypisuje się autorstwo zarówno tekstu, jak i melodii Marsza strzelców. Stworzony przez niego w przededniu powstania styczniowego wiersz – noszący wówczas tytuł Pieśń strzelców – stanowił część poetyckiego cyklu Pieśni zbudzonych, opublikowanego dopiero w 1916 r. przez wnuka poety. Ostrze pierwotnej wersji tekstu, podobnie jak wszystkich utworów składających się na zbiór, było wymierzone w Rosję – car został nazwany przez Anczyca potomkiem Czyngis-chana i oskarżony o tyranię. Na popularność utworu wśród powstańców złożyła się też obecność motywów religijnych, w tym wątek opieki roztaczanej nad Polakami przez Bożą Opatrzność oraz zawierzenia powstańczego losu Czarnej Madonnie z Jasnej Góry.
Pieśń funkcjonowała również z innymi wariantami tekstowymi. Autorem jednego z nich był Kazimierz Andrzej Czyżowski – walczący w Legionach Piłsudskiego dramatopisarz oraz twórca literatury młodzieżowej. Dodał on do pierwszej strofy tekstu Anczyca dwie nowe zwrotki. W takiej postaci pieśń wykonywano podczas pierwszej wojny światowej.
Tekst współgra z melodią utrzymaną w charakterze wojskowego sygnału bojowego – często prowadzoną po rozłożonych akordach i operującą rytmami punktowanymi. Liczne jego ustępy mają postać krótkich wojskowych komend. Wiele wersów odwołuje się też bezpośrednio do gry na trąbce („Hej, trąb, hej, trąb, / Strzelecką trąbką w dal!”; „Graj, trąbko, graj, jak grałaś przez wiek cały / Do marszu tym, co szli do Polski bram”).
Piosenką posłużył się Roman Polański w słynnym filmie Pianista (2002), opowiadającym o życiu kompozytora i pianisty, Władysława Szpilmana (1911– 2000) podczas drugiej wojny światowej – najpierw w warszawskim getcie, potem poza jego obrębem i w ruinach Warszawy. Melodię pieśni podejmują za intonującym ją przewrotnie Szpilmanem powracający wieczorem z przymusowych robót poza murami getta warszawscy Żydzi na polecenie mijających ich pijanych i spragnionych rozrywki żołnierzy niemieckich.
Tekst
a przeciw nam śmiertelny stoi wróg.
Wnet z naszych strzelb piorunne zagrzmią strzały,
a lotem kul kieruje Zbawca Bóg!
Więc gotuj broń i kule bij głęboko,
o ojców grób bagnetów poostrz stal.
Na odgłos trąb twój sztuciec bierz na oko,
hej, baczność! Cel! I w łeb lub serce pal!
Hej trąb, hej trąb strzelecką trąbką w dal!
A kłuj, a rąb! I w łeb lub serce pal!
2. Graj, trąbko, graj, jak grałaś przez wiek cały
do marszu tym, co szli do Polski bram.
Słysz, bracie, słysz minionych lat sygnały,
sztafety znak z kolei dają nam.
Więc gotuj broń…
3. Bagnetów szturm wolności zdobył szaniec,
zwyciężył duch mężnością rąk i nóg,
lecz biada, aby zwijać straż u granic,
gdy na przedpolach czyha zdrajca wróg.
Więc gotuj broń…